Zastanawiałam się nad tym, dlaczego częściej niż kiedykolwiek podróżuję sama. Nie jestem w tym przekonaniu odosobniony – w Internecie i w samolotach ciągle widzę osoby podróżujące samotnie. Ale nie widzę ich zbyt często w autobusach. Niedawno jechałem autobusem z dwoma przyjaciółmi i rozmawialiśmy o tym. Nigdy wcześniej nie podróżowały samotnie, ale nie miały wątpliwości, że wolą towarzystwo innych ludzi. Jedna z koleżanek powiedziała, że lubi poczucie bezpieczeństwa, które czuje w grupach, zwłaszcza z nieznajomymi.
Jedynymi osobami, które widuję podróżujące samotnie w autobusach, są kobiety. Jestem ciekawa, co jest tego powodem. Dlaczego tak wiele kobiet czuje się bezpieczniej w towarzystwie innych kobiet? A dlaczego mężczyźni niechętnie to robią? Czy to dlatego, że boją się być bezbronni, czy też martwią się, że nie mają sieci społecznej, na której mogliby się oprzeć podczas podróży?
Wiele rzeczy związanych z podróżowaniem w pojedynkę jest do bani. Jest to kosztowne i wymaga planowania. Ale może to być też świetna zabawa. Poznawanie nowych ludzi i nawiązywanie kontaktów z kilkoma z nich może być satysfakcjonujące.
Dlaczego podróżowanie w pojedynkę jest do bani:
Oto 10 powodów, dla których podróżowanie w pojedynkę jest do bani, według kobiety, która robi to od ponad dziesięciu lat.
1. Zawsze się gubię. Wiem, dokąd idę i skąd idę, ale i tak czasem się gubię. Zdarzało mi się już zgubić i nie było to nic wielkiego. Nie jest dla mnie wielkim problemem, gdy gubię kluczyki od samochodu. Nie jest dla mnie problemem, gdy zostawiam gdzieś portfel. Nie jest dla mnie problemem, gdy zapomnę numeru lotu powrotnego. Ale zgubienie się w autobusie to coś zupełnie innego. Denerwuję się, gdy nie wiem, dokąd jadę. Denerwuję się, gdy nie mogę znaleźć właściwego wyjścia. Denerwuję się, gdy nie znam następnego przystanku.
2. Czasami czuję się niebezpiecznie. Kobieta podróżująca samotnie jest narażona na niebezpieczeństwo. Dlatego nie podejmuję ryzyka. Nie zapuszczam się w nieznane mi miejsca. Nie zadaję zbyt wielu pytań. Nie zgadzam się na podwiezienie przez nieznajomych. 3.
3. Ludzie się gapią. Mam świadomość, że jestem kobietą podróżującą samotnie, a ludzie czasem się gapią. Jest to nieprzyjemne. Czuję się nieswojo, gdy rozglądam się i widzę, że ktoś za mną podąża. Nieprzyjemnie jest myśleć o tym, jak wyglądam. Niekomfortowo jest mi czuć się ocenianą.
4. Czuję, że muszę przepraszać. Przepraszam, że tu jestem. Przepraszam, że to robię. Przepraszam, że jestem jedyną osobą w tym pokoju. Przepraszam, że nie mam na sobie sukienki. Przepraszam, że nie mam na sobie wysokich obcasów. Przepraszam, że nie mam na sobie makijażu. Przepraszam, że nie mam ładnej, małej torebki. Przepraszam, że nie mam na sobie kurtki. Przepraszam, że nie mam kapelusza. Przepraszam, że nie mam okularów przeciwsłonecznych. Przepraszam, że nie mam na sobie kolczyków. Przykro mi, że nie mam na sobie pierścionka. Przykro mi, że nie mam na sobie obrączki. Przykro mi, że nie mam chłopaka. Przykro mi, że nie jestem zamężna.
5. Martwię się. Martwię się, że zostanę okradziona. Martwię się, że zostanę napadnięta. Martwię się, że ktoś dowie się, że podróżuję sam, a potem będzie wysuwał wobec mnie żądania.
6. Jestem samotny. Tęsknię za przyjaciółmi. Tęsknię za rodziną. Brakuje mi mojego partnera. Chciałabym móc z nimi porozmawiać.
7. Trudno jest znaleźć miejsca, w których można coś zjeść. Robię się głodny. Jestem zmęczony. Muszę się przespać.
8. Czasami czuję się winny. Czuję się winny, bo sprawiam, że ludzie czują się niekomfortowo. Czuję się winny, bo wydaję pieniądze. Czuję się winny, bo zajmuję miejsce.
9. Jestem zawstydzony. Krępują mnie moje ubrania. Krępuje mnie moje ciało. Krępuje mnie mój plecak. Krępują mnie moje włosy. Krępuje mnie moja biżuteria. Krępuje mnie mój makijaż. Krępują mnie moje buty. Jestem zażenowany moją twarzą.
10. To jest drogie.
Od lat podróżuję sama i prawda jest taka, że dwie pierwsze rzeczy z tej listy naprawdę mi przeszkadzają. Przykro mi, że tu jestem. Przykro mi, że to robię.